Snippet

Everest

Spektakularny thriller akcji oparty na jednej z najtragiczniejszych w historii wypraw na Mount Everest. Wszystko działo się w maju 1996 r., kiedy jednego dnia w śniegach Mount Everestu zginęło 15 wspinaczy. Film opowiada historię grupy ośmiorga himalaistów, którzy pod przewodnictwem Roba Halla próbują zmierzyć się z ekstremalnymi warunkami niedostępnego szczytu. Walka ze śmiertelnym zimnem, nawałnicami śnieżnymi, walka o tlen i przetrwanie. 

gatunek: Przygodowy, Thriller
produkcja: USA
reżyser: Baltasar Kormákur
scenariusz: Simon Beaufoy, William Nicholson
czas: 2 godz. 1 min.
muzyka: Dario Marianelli
zdjęcia: Salvatore Totino
rok produkcji: 2015
budżet: 55 miliony $
ocena: 8,3/10








 
Nie igraj z naturą

Mount Everest. Najwyższa góra świata, 8848 metrów n.p.m., mroźny klimat, trudne podejście, możliwość śmierci. Właśnie te pięć pierwszych skojarzeń pojawia nam się w głowie kiedy słyszymy nazwę Mount Everest. Jednakże pomimo tak wielkiego zagrożenia jakim jest wyprawa w celu zdobycia "dachu" świata, ludzie nadal bardzo ochoczo przybywają do Nepalu w celu zdobycia góry. Muszę przyznać, że sam bardzo chciałbym zdobyć ten ośmiotysięcznik, gdyż lubię góry i kolokwialnie mówiąc "porwał bym" się na taką wyprawę. Od zawsze wiedziałem, że zdobycie takiego szczytu to nie będzie pestka, ale po obejrzeniu "Everestu" stwierdzam, że jeszcze sporo przede mną pracy. Nie da się ukryć, że taka wyprawa może się dla nas skończyć tragicznie tak jak dla wielu bohaterów omawianego dzisiaj filmu.

Reżyser Baltasar Kormákur wziął na tapetę prawdziwą historię wspinaczy górskich, którzy w maju 1996 wybrali się na szczyt Everestu. Byli wśród nich profesjonalni himalaiści, wytrawni wspinacze oraz inni, którzy chcieli udowodnić, że potrafią wspiąć się na najwyższą górę świata. Niestety wyjście na Everest dla większości okazało się tragiczne. Fabuła produkcji nie tylko skupia się na zdobywaniu Mount Everestu, ale również dogłębnie porusza wątki dotyczące większości postaci. Opowiada o ich życiu, problemach oraz tym co sprowadziło ich do Nepalu. Opowieść jest bardzo intrygująca i wciągająca. Twórcy bez większych przeszkód z niezwykłą gracją i wyczuciem opowiadają nam historię himalajskich wspinaczy. Potrafią nas przy tym zachwycić, wzruszyć oraz sprawić, że po plecach przejdą nam ciarki. "Everest" to niezwykle emocjonujący seans, który bazuje na dramatach postaci w nim przedstawionych. Mamy wprawionego himalaistę z żoną i córką w drodze, zamężnego wspinacza z dwójką dzieci, japońską zdobywczynię wszystkich szczytów świata oprócz Everestu oraz rozwiedzionego listonosza, który chce komuś coś udowodnić. Każda z tych opowieści na swój sposób nas ciekawi oraz oddaje powody dla których ludzie decydują się na taką wyprawę. Całość jest świetnie wyważona prezentując nam bardzo lekką i przystępną mieszankę dramatu i grozy ale także radości i szczęścia. Jednakże produkcja studia Universal to nie tylko dramaty wspinaczy oraz ich rodzin, ale także opowieść o granicach ludzkiej wytrzymałości – fizycznej i psychicznej. To respekt wobec sił natury i hołd dla wszystkich, którzy się wspinają, ponieważ góry to dla nich drugi dom.

W składzie aktorskim "Everestu" znalazła się cała masa gwiazd na czele z Jasonem Clarke'm ("Terminator Genisys"), Joshem Brolin'em oraz Jake Gyllenhaal'em ("Wolny strzelec"). Oprócz nich w obsadzie znaleźli się: John Hawkes, Emily Watson, Sam Worington, Keira Knighty ("Gra tajemnic"), Robin Wright oraz Michael Kelly. Na ekranie pojawili się również: Martin Henderson, Ingvar Eggert Sigurðsson, Naoko Mori oraz Elizabeth Debicki ("Kryptonim U.N.C.L.E."). Co do aktorów nie mam najmniejszych zarzutów, gdyż każdy z nich zaprezentował sobą najwyższy poziom zdolności aktorskich.

Produkcja posiada również świetne wykończenie w postaci fenomenalnych zdjęć Salvatore Totino, które w przepiękny sposób ukazują nam zapierające dech w piersiach krajobrazy Mount Everest oraz klimatyczną, wywołującą grozę i niepokój muzykę Dario Marianelli. Oprócz tego mamy do czynienia ze świetnymi efektami specjalnymi oraz rewelacyjnym 3D, na które warto się zdecydować gdyż spotęguje emocje towarzyszące nam podczas seansu.

Wszystko to składa się na bardzo dobry, ciekawy, świetnie zrobiony oraz zagrany film, który ukazuje nam prawdziwą historię himalaistów, którzy zapragnęli zdobyć szczyt świata. Każdy z nich miał jakiś powód, ale warto pamiętać, że nikt nigdy nie pacha się w góry jeśli tego nie chce. Dla ludzi ukazanych w filmie góry to odpoczynek, to drugi dom, to coś bez czego nie mogą żyć. Ulegają ich pięknu i dają się pochłonąć tylko po to, aby odnaleźć sens w swoim życiu. Bardzo to piękne i prawdziwe.


Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz